Pavlova mini granat, marakuja i biała czekolada
Aujourd’hui on craque son slip (qui a dit que c’était une expression des années 90′ ?! Ça y est je suis démasquée !), ou on craque tout court devant des minis pavlova. La pavlova fait pour moi partie de ces desserts ultras gourmands voir limite cochon, car assembler de la meringue et de la chantilly c’est juste…pyszny ! Et puis pour ne rien gâcher, de la grenade, des fruits de la passion et du chocolat blanc viennent compléter le tout en apportant de l’acidité, du croquant et de la gourmandise (bah oui car il en manquait un peu dans ce dessert !!!).
Bon craquage !

Emilie
LadyMilonguera
3.4.14Te małe pavlovy są bardzo ładne. !
Uroczysty
3.4.14To jest piękne !!!!
Dupa
4.4.14O tak, Pavlova, mój ulubiony deser !!! Ta wersja musi być pyszna 🙂
Buziaki i miłego piątku
Dupa
Céline Mój ogrodnik w rondlu
5.4.14Są po prostu wysublimowane, a ja, która a priori nie jestem wielką fanką Pavlovej, Dosłownie stawiam na tę wersję: Brawo!!
kat
6.4.14też mój ulubiony deser… 😉
kocham twoje
kat
Kapar
6.4.14Kuszący Trop, Mniam !
Sonia
6.4.14wszystko po prostu wspaniałe!
pióropusz
6.4.14Zapraszam w środę na herbatę ?? przychodzisz ze swoimi małymi skarbami ??? O__*__O
Louise
7.4.14Rzeczywiście wygląda naprawdę fajnie !
Lidia
7.4.14Uwielbiam !! Pocałunki